Każdy, kto wpadł w pętlę zadłużenia, wie, że wyjście z tego kosztuje mnóstwo czasu, nerwów, stresu itd. Wie on również, że w takiej sytuacji trudno zachować zimną krew, trudno być czujnym i wybierać tylko takie oferty pożyczkowe, które są wiarygodne czy bezpieczne. Niestety, o tym samym wiedzą również oszuści pożyczkowi, którzy właśnie na takich ludziach się wzbogacają. Warto wiedzieć więc, jak oni działają i jak się przed nimi uchronić.
„Chwilówka dla zadłużonych” – widzimy taką reklamę i, jeżeli jesteśmy w pętli zadłużenia, a potrzebujemy w danym momencie pieniędzy, budzi się w nas nadzieja. Właśnie w tym momencie należy powiedzieć sobie: stop! Zanim wejdziemy do danej siedziby firmy pożyczkowej, trzeba najpierw upewnić się, czy nie jest to firma fałszywa. Metoda na fałszywą firmę jest bowiem jedną z najczęstszych, po którą sięgają oszuści pożyczkowi – brak danej „firmy” w RFP, nieprzejrzysta strona internetowa, oferta przepełniona chwytliwymi hasełkami, a potem… spłata pożyczki, której nie zaciągnęliśmy.
Chwilówka dla zadłużonych – jeżeli proponowana przez oszustów – może być też sposobem na wyłudzenie naszych danych. Jak? Np. przez wymóg skanowania dowodu osobistego rzekomo w celach weryfikacyjnych. To wystarczy, żeby zaciągnąć na nasze dane olbrzymią pożyczkę. Kreatywność oszustów naprawdę nie zna granic!
Nasuwa się więc pytanie: jak przed takimi ludźmi się uchronić? Najlepiej przez szczegółową weryfikację firm i ich usług – czy dana firma ma swój NIP? Czy jest wpisana do RFP? Czy nie figuruje w rejestrze KNF? Czy inni klienci wystawili jej w Internecie pozytywną opinię (zwróćmy uwagę na styl tych opinii – czy jest naturalny, czy może wskazuje raczej na płatne wpisy, bo i to jest częstą praktyką oszustów)?